środa, 30 marca 2016

Rozdział XXXII

~ Justin ~





Ostatnie kilka tygodni zarówno dla mnie, jak i Seleny były okropne. Ciągle dochodziliśmy do siebie. Ona potrzebowała czasu, aby zacząć na nowo żyć po gwałcie, ja miałem cięższe zadanie. Raz w tygodniu musiałem stawiać się na badania krwi, a pilnowanie diety było bardzo trudne. Nie raz chciałem wyjść z kolegami na pizzę, ale nie miałem takiej możliwości. W końcu zdrowie było najważniejsze.

Podszedłem do Seleny, która stała przy swojej szafce. Objąłem dziewczynę w pasie i mocno wtuliłem się w jej plecy. Nie mogłem uwierzyć, że za kilka dni wszystko miało się zmienić. Kobieta, którą pokochałem, miała opuścić mnie na najbliższy rok. Nie wiedziałem, czy byłem w stanie pogodzić się z tym wszystkim.

- Cześć kochanie - wymruczałem tuż przy uchu swojej wybranki. Dziewczyna szybko odwróciła się w moją stronę z szerokim uśmiechem wymalowanym na twarzy. Selena zarzuciła ręce na moją szyję i wpiła się w moje wargi. Nie pozostałem jej dłużny. Przyparłem kobietę plecami do szafki i przejąłem dominację w pocałunku. Swoje dłonie pokierowałem na biodra ukochanej i delikatnie uniosłem ją w powietrze.

- Może nie przy ludziach? - Spytał z ironią Ryan. Wiedziałem, że był sfrustrowany po wyjeździe Ashley. W końcu jako jedyny z naszej paczki został bez dziewczyny. W tajemnicy od niego wiedziałem, że Ally przyjedzie zaraz po maturze, aby pokazać się ze swoim ukochanym na balu maturalnym.

Nie miałem ochoty na słuchanie jego komentarzy. Postawiłem Selenę na ziemi i pociągnąłem ją za rękę w stronę naszej klasy. Weszliśmy do pomieszczenia, gdzie miała odbyć się matura z matematyki. Zajęliśmy nasze miejsca w ławce i powróciliśmy do przerwanego nam zajęcia. Niestety i tym razem nie było nam dane nacieszyć się sobą. Nauczyciel wszedł do sali z plikiem dokumentów. Podszedł do każdego z nas i położył przed nami arkusze.

Od razu przeczytałem instrukcję, a mężczyzna pozwolił nam otworzyć egzemplarze. Wpisałem swój kod, który znajdował się naklejony na ławce. Dyrektor zapisał na tablicy godzinę rozpoczęcia i zakończenia egzaminu.

W tym momencie wszystkie rozmowy się skończyły i każdy zajął się rozwiązywaniem zadań. W pomieszczeniu dało się wyczuć gęstą napiętą atmosferę. Każdy uczeń zdawał sobie sprawę, że przed sobą miał najważniejszy egzamin życia, który decydował o dalszych losach każdego z nas.



~*~



- Selena - krzyknąłem, stojąc przy schodach.

Czekałem, aby dziewczyna łaskawie zeszła. Przed domem mojej ukochanej stała wynajęta przez nas limuzyna. Lada moment miał rozpocząć się bal maturalny, na który byliśmy praktycznie spóźnieni.

W końcu doczekałem się swojej piękności. Gdy zobaczyłem miłość mojego na szczycie schodów, moje serce szybciej zabiło. Kiedy znalazła się u mojego boku, mocno objąłem swoją wybrankę w pasie, a mama kobiety, którą kochałem, zaczęła robić nam zdjęcia. Po kilku fotografiach mogliśmy wyjść z budynku. Wsiedliśmy do limuzyny i ruszyliśmy w stronę restauracji, gdzie miało odbyć się przyjęcie.

Dopiero wtedy mogłem przyjrzeć się kreacji swojej księżniczki. Miała na sobie śliczną czarną sukienkę na ramiączkach. Z przodu srebrną nicią zostały wyhaftowane abstrakcyjne wzory. Wokół jej pasa była obszyta długa czarno-czerwona tiulowa spódnica.

Kiedy w końcu dotarliśmy na miejsce, szybko skierowaliśmy się w stronę naszych przyjaciół. Chaz i Ryan nie mogli odkleić się od swoich ukochanych. Szczerze? Nie dziwiłem się temu drugiemu. Przecież sam zachowywałem się podobnie po powrocie z kliniki. Wyjazd Ashley wiele zmienił w jego życiu. Był przybity i prawie z łóżka nie wychodził. A teraz? Był po prostu szczęśliwy.

Dyrektor zaczął swoje przemówienie, a ja stanąłem za swoją dziewczyną i mocno objąłem kobietę w talii. Chwilę później wszyscy maturzyści zaczęli tańczyć walca na rozpoczęcie balu.

Muszę przyznać, że bawiłem się wspaniale. Cały wieczór spędziłem w gronie najwspanialszych ludzi na świecie. Jednak nie spodziewałem się tego, co stało się w pewnym momencie.



~ Selena ~




Dzień przed balem dyrektor poprosił mnie o przysługę. Zgodziłam się bez wahania, bo bardzo mi się spodobał jego pomysł. W pewnym momencie odeszłam od stolika, gdzie siedział mój chłopak z przyjaciółmi. Widziałam zaskoczone i zaniepokojone spojrzenie swojego chłopaka. Podeszłam do naszego nauczyciela matematyki i zamieniłam z nim kilka słów. Mężczyzna wszedł na scenę, a ja podeszłam do DJ'a i podałam mu płytę z nagraniem.

- Specjalnie dla was zaśpiewa teraz Selena, która za kilka dni wyjedzie w trasę po świecie - powiedział profesor, z którym przed chwilą rozmawiałam.

Weszłam na scenę i odebrałam od niego mikrofon. Światła na moment zostały zgaszone, a kiedy DJ w końcu je włączył, wszystkie były skierowane na moją osobę. Wtedy usłyszałam znajome mi dźwięki, płynące z głośnika. Zamknęłam swoje oczy i wzięłam głęboki oddech. Po chwili spojrzałam na chłopaka, z którym przyszłam na bal. Tym razem w jego oczach widziałam coś w rodzaju dumy. Otworzyłam swoje usta, aby zaśpiewać Love you like a love song.

It’s been said and done
To zostało powiedziane i zrobione
Every beautiful thought's been already sung
Każda piękna myśl została już zaśpiewana
And I guess right now here’s another one
I chyba teraz, tutaj jest jeszcze jedna
So your melody will play on and on
Tak więc twoja melodia będzie grać w kółko
With the best of ‘om
Wraz z tym, co najlepsze w niej
You are beautiful
Jesteś piękny
Like a dream come alive, incredible
Tak jak spełniający się sen, niewiarygodny
A centerfold, miracle, lyrical
Znany, cudny, liryczny
You saved my life again
Znów ocaliłeś moje życie
And I want you to know baby
I chcę byś wiedział skarbie, że:


I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
And I keep hittin’ repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I będę to powtarzać-rzać-rzać-rzać-rzać-rzać
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
And I keep hittin’ repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I będę to powtarzać-rzać-rzać-rzać-rzać-rzać


Constantly
Stale
Boy you play though my mind like a symphony
Chłopcze grasz na moim umyśle, jak symfonia
There’s no way to describe
Nie ma sposobu, żeby opisać
What you do to me
Co mi robisz
You just do to me
Po prostu robisz mi to,
What you do
Co robisz
And it feels like I’ve been rescued
Czuję się jakbym była uratowana
I’ve been set free
Uwolniona
I am hipnotized
Jestem zahipnotyzowana
By your destiny
Przez twoje przeznaczenie
You are magicial, lyrical, beautiful
Jesteś magiczny, liryczny, piękny
You are
Ty jesteś
And I want you to know baby
Chcę byś wiedział skarbie, że:


I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
And I keep hittin’ repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I będę to powtarzać-rzać-rzać-rzać-rzać-rzać
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
And I keep hittin’ repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I będę to powtarzać-rzać-rzać-rzać-rzać-rzać



No one compares
Nikt nie porównuje
You stand alone
Ciebie stojącego samotnie
To every recerd I own
Do każdego nagrania którego jestem właścicielką 
Music to my heart
Muzyką do mojego serca
That’s what you are
Tym właśnie jesteś
A song that goes on and on
Utworem który trwa i trwa



I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
(I love you)
(Kocham cię)
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
(Like a love song)
(Jak w piosence o miłości)
And I keep hittin’ repeat-peat-peat-peat-peat-peat
I będę to powtarzać-rzać-rzać-rzać-rzać-rzać
(Like a love song)
(Jak w piosence o miłości)
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
I, I love you like a love song baby
Ja, ja kocham cię jak w piosence o miłości, kochanie
(I love you)
(Kocham cię)
I love you
Kocham cię
Like a love song
Jak w piosence o miłości



Gdy skończyłam śpiewać, zbiegłam ze sceny. Od razu rzuciłam się w ramiona Justina. Wiedziałam, że za kilka dni miałam rozstać się z nim na kilka miesięcy. Nie byłam pewna, czy potrafiłam poradzić sobie z taką rozłąką. Mogłam mieć tylko nadzieje, że przyjaciele pomogą mi się z tym wszystkim pogodzić.

Byłam w szoku, gdy widziałam, jak wiele osób śpiewało i tańczyło do mojego utworu. Nie sądziłam, że po tym wszystkim tak wiele osób z naszej szkoły słuchało moich piosenek.

Justin mocno przyciągnął mnie do siebie. Jego usta szybko odnalazły moje. Jego pocałunki były takie delikatne i czułe, że zatraciłam się w nich bezopamiętania.

- Czemu do tej pory nie słyszałem tej piosenki? - spytał, kiedy zakończył pocałunek.

- Po prostu nagrałam ją, gdy byłeś w szpitalu - powiedziałam, wtulając twarz w jego ramię. Przez pewien czas wdychałam zapach jego cudownych perfum, jednak dyrektor przerwał naszą sielankę.

- Czas na ogłoszenie króla i królowej balu - odparł radośnie mężczyzna. Zrobił chwilę dramatycznej przerwy, zanim znów zaczął mówić. - Królem i królową tegorocznego balu maturalnego zostają Selena Gomez i Justin Bieber - wykrzyczał do mikrofonu.

W pierwszym momencie nie wierzyłam w to, co słyszałam. Jednak wszystko stało się jasne, gdy Justin wciągnął mnie za rękę na scenę. Odebraliśmy nasze szarfy i korony, po czym wykonaliśmy nasz taniec, który był zakończeniem całej zabawy.
___________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj :)


Tak więc przed Wami ostatni rozdział opowiadania.
Niebawem pojawi się epilog.
Jednak nie martwcie się. Planuje stworzyć jeszcze jedną część tego opowiadania. Jednak drugą część znajdziecie pod innym adresem.
Link do drugiej części podam wam wraz z epilogiem.
A teraz zapraszam was do czytania mojego nowego opowiadania “It’s too late to say sorry |J.B|”
Mam nadzieję, że druga część, tak jak i nowe opowiadanie przypadną Wam do gustu.


Czy Justin puści Selenę w trasę koncertową?
Kto zagra jako support Seleny podczas trasy?
A może Justin pojedzie razem ze swoją dziewczyną?
A może chłopak dotrzyma towarzystwa swojej wybrance podczas tej podróży?




9 komentarzy:

  1. Świetny rozdział, cieszę się, że nareszcie są happy :D a co za tym idzie... Wyczuwam HAPPYEND!!! A wiesz jak to uwielbiam, prawda? :D

    Dużo weny i czekam na dalszy ciąg! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. To naprawdę ostatni rozdział? Już nie mogę doczekać się drugiej części. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej. Czekam z niecierpliwością ;) Kocham bloga i twoje opowiadanie ;D mam nadzieję że długo nie będę musiała czekać.... ale rozumiem że masz malo czasu Tak jak ja na swoje opowiadanie. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że to ostatni rozdział:(
    Ale cieszę się że będzie druga część:D
    Zakochałam się w tym opowiadaniu ❤
    Zresztą jak w każdym:*
    Cieszę się że Justin i Selena w końcu są szczęśliwi:)
    Nie mogę doczekać się kolejnej części i oczywiście epilogu 😍
    Dużo weny kochana 😘
    Koffam najmocniej💕

    Twoja zawsze wierna fanka😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam do czytania mojego opowiadania o Jb na moim profilu:*

      Usuń
  4. Kurde szkoda że koniec ale czekam na drugą część opowiadania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cidowny rozdział. Szkoda ze to już koniec. Co dobre szybko sie kończy.❤️❤️ Czekam na epilog❤️

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku to jest idealne ;**
    Warto było czekać miesiąc na ten rozdział.
    Trochę smutno, że to koniec...
    Czekam na epilog <33
    Nuśka x.x

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń