Tydzień później
~ Selena ~
Rano wstałam szczęśliwa, bo w końcu dzisiaj jest nasz wielki występ. Wiedziałam, że Somers skończył już montować filmik do mojej piosenki, więc byłam jeszcze bardziej zadowolona, bo w końcu będę mogła zobaczyć, co przygotował mój przyjaciel.
Poszłam do łazienki, gdzie wzięłam prawie gorący prysznic, po czym owinęłam się ręcznikiem wokół talii. Wysuszyłam swoje długie włosy. Nałożyłam niewielką ilość podkładu na twarz, po czym narysowałam dwie czarne kreski na swoich powiekach, rzęsy przeczesałam czarnym pogrubiającym i wydłużającym tuszem, a usta musnęłam czerwoną błyszczącą pomadką z brokatowymi drobinkami o arbuzowym smaku.
Gdy wróciłam do swojego pokoju założyłam na siebie czerwone rurki, czarną obcisłą koszulkę na ramiączkach, na górę luźną niebieską bluzkę na krótki rękaw sięgającą bluzką z kokardą stworzoną z czarnych cekinów. Do czarnej torebki schowałam pamięć przenośną z całym swoim podkładem muzycznym.
Kilka minut później byłam już na dole. Pożegnałam się z mamą, po czym założyłam czarny płaszczyk i czarne botki. Wyszłam z domu i wsiadłam do swojego samochodu.
Po kilkunastu minutach zaparkowałam auto na szkolnym podjeździe i udałam się w stronę szatni. Tam czekali już na mnie wszyscy przyjaciele z moich zajęć tanecznych. Przytuliłam każdego z nich na przywitanie, po czym zniknęłam w łazience i założyłam:
Gdy wyszłam zaczęliśmy od ćwiczeń przy muzyce, aby się trochę rozciągnąć przed naszym występem.
W przerwie po pierwszym akcie weszliśmy na scenę. Brad pomógł mi założyć mikrofon i pokazaliśmy nasz pierwszy układ do piosenki nagranej w moim domowym studiu B.E.A.T.
Po tym układzie zeszliśmy ze sceny. Mieliśmy dwadzieścia minut na przygotowanie się. Ledwo zdążyłam przebrać swój strój na inną kreację, a usłyszałam pukanie do drzwi:
− Otwarte powiedziałam pogodnie. – Wtedy zobaczyłam Chaza i jego ojca.
− Selena możemy chwilę porozmawiać? – Spytał mężczyzna.
W odpowiedzi skinęłam głową. Moi przyjaciele wyszli, a ja tylko zauważyłam, jak Chaz i Caitlin posyłają sobie znaczące spojrzenia, na co przewróciłam oczami i uśmiechnęłam się.
Gdy zostaliśmy sami podszedł do mnie pan Somers razem z Chazem i usiedliśmy na ławkach w szatni.
− Myślałaś kiedyś o zostaniu piosenkarką? – Spytał ojciec mojego przyjaciela.
Spojrzałam zdezorientowana na swojego przyjaciela, który wzruszył ramionami.
− Selena mój tata jest menadżerem pewnego zespołu, który poszukuje wokalistki i uważa, że świetnie byś się do nich nadawała, a do tego jest właścicielem najbardziej wpływowej i rozpoznawanej wytwórni płytowej na świecie. – Wytłumaczył mój przyjaciel.
− Właśnie Selena. Przemyśl naszą propozycję. Wieczorem przyjedziesz do Chaza na korepetycję? – Spytał mężczyzna a ja skinęłam głową. – W takim razie chciałbym, żebyś mi wtedy odpowiedziała. – Poprosił mężczyzna i wyszedł zostawiając mnie sam na sam z jego synem.
Somers podał mi płytę, jak mniemam z filmem, o który go poprosiłam.
− Chaz, co się dzieje między Tobą a Caitlin? – Spytałam podchodząc do swojej torebki skąd wyciągnęłam butelkę wody niegazowanej wraz z opakowaniem tabletek.
− Podczas przerwy świątecznej idziemy do kina. – Odparł. – Selena, co to za tabletki? – Spytał wyrywając mi pudełko z rąk.
No to ładnie. Teraz nie mam wyboru i muszę mu powiedzieć prawdę. Usiadłam na ławce i schowałam twarz w dłonie.
− Leki antydepresyjne. – Odpowiedziałam unikając jego surowego wzroku.
− Ale jak to? Od kiedy? – Spytał mój przyjaciel.
Westchnęłam cicho i spojrzałam w jego stronę. W jego spojrzeniu kryło się zmartwienie, ale jego wzrok był też surowy i zdeterminowany, chciał poznać w końcu całą prawdę.
− Nie patrz tak na mnie. Chciałam się zabić pół roku po tym, jak zaczęłam chodzić do tej szkoły. Zdążyłam się przyzwyczaić, że zachowywaliście się w stosunku do mnie, jak ostatnie świnie, ale tego dnia wszystko straciło sens. Próbowałam popełnić samobójstwo tego dnia, co ktoś po szkole rozesłał moje przerobione zdjęcia, że niby robiłam rozbierane sesje. Wtedy wiedziałam, że tylko tak skończę ciągłe pasmo upokorzeń. Niestety moja mama musiała wrócić wcześniej z pracy i znalazła mnie nieprzytomną w kuchni z opakowaniem po tabletkach nasennych. Po trzech dniach obudziłam się w szpitalu, dlatego po ostatnim spięciu z Bieberem nasz nauczyciel od matematyki spytał, czy nie muszę iść do łazienki, bo do tej pory tylko on wiedział, że muszę brać te leki. – Powiedziałam unikając jego wzroku.
− Selena tak mi przykro. Ja nie wiedziałem. – Powiedział przytulając mnie do siebie.
− Chaz nie mogłeś wiedzieć, bo nikt z tej szkoły tego nie wiedział poza dyrektorem. – A teraz idę na swój występ.
Znów całą ekipą wyszliśmy na scenę. Zatańczyliśmy układy do dwóch moich piosenek Whiplash oraz Come & Get It. Jeden z chłopaków z mojej ekipy włączył filmik, który leciał na telebimie przed naszym wejściem na scenę przed pierwszą z piosenek.
Po powrocie do szatni przebrałam się po raz kolejny. Tym razem ubrałam piękną długą sukienkę:
Na koniec jasełek wyszłam sama na scenę. Chaz podszedł do laptopa i włączył filmik z filmem stworzonym przez niego. Stanęłam tyłem do planszy, aby się nie rozproszyć podczas śpiewania. Zamknęłam oczy po chwili usłyszałam mówiony przeze mnie tekst wprowadzający do piosenki lecący z głośników. Po chwili włączyła się muzyka, a ja zaczęłam śpiewać The Hearts Wants It.
Po zakończeniu piosenki stałam jeszcze chwilę na scenie wpatrując się w jeden punkt. W Justina. Kilka sekund później się otrząsnęłam i zeszłam ze sceny, po czym udałam się do szatni.
Tam przebrałam się w strój, co miałam założony, gdy jechałam do szkoły.
Gdy miałam wychodzić z szatni usłyszałam pukanie do drzwi. Na pewno to nie był Chaz ani jego ojciec, bo z nimi miałam się spotkać dopiero wieczorem, więc kim był tajemniczy gość?
_________________________________________________________________________________
Po przeczytaniu skomentuj :)
No właśnie, kto odwiedził Selenę?
Czego od niej chce?
Czy Gomez zgodzi się na propozycję
Somersów?
Jaki będzie warunek podpisania kontraktu
podany Selenie?
Super
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały. Nie moge doczekac sie nastepnego. Czy mozesz mnie informowac na tt?
OdpowiedzUsuń@kasia1238
Czekam na next. To jest genialne!!
OdpowiedzUsuńJejuu jakie to jest cuudowne, czekam na nn
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie pisz dalej !!!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
OdpowiedzUsuńCudowny ! :)
OdpowiedzUsuńCudowne opowiadanie *_* Bardzo krótkie i rzadko dodawane rozdziały ;( ;( ;( Nie moge się doczekać następnego :D
OdpowiedzUsuńZajebisty !!!! Nie mogę się doczekać nastepnego ;*
OdpowiedzUsuńCUDOWNY ! CZEKAM NA NEXT !
OdpowiedzUsuńsuuper ... czekam nn
OdpowiedzUsuńkiedy następny ?
OdpowiedzUsuńKiedy nn??
OdpowiedzUsuńCudowny<3 Czekam na next <3
OdpowiedzUsuńUauuu... Sel, dawaj, DAWAJ!
OdpowiedzUsuńBierz posadkę piosenkarkii.... ajajaj :D
W czasie przerwy pomiędzy pisaniem, a spaniem, wpadnij do mnie
http://ta-operacja-okazala-sie-porazka.blogspot.com
Poznaj Vi, córkę Sama-Sie-Dowiesz-Kogo-Jak-Przeczytasz
Pozdrawiam
Cara V