środa, 12 listopada 2014

Rozdział III



Od soboty nie widziałam się z Somersem i dobrze, bo nie chciałam mieć z nim nic wspólnego.

Cały wolny czas poświęciłam na doskonaleniu układu tańca orientalnego, który miałam zaprezentować jutro na mistrzostwach.

Rano wstałam nawet wypoczęta, co w moim przypadku było niebywałą rzadkością.

Wstałam z łóżka i skierowałam się do swojej szafy. Wyjęłam ubrania i poszłam do łazienki. Wzięłam prysznic i założyłam:


Wsiadłam do samochodu i udałam się do szkoły. Gdy dojechałam na miejsce od razu udałam się do klasy. Ku mojemu zaskoczeniu siedział tam już Somers, który zazwyczaj przychodził razem ze swoją świtą tuż przed samym dzwonkiem.

No proszę, co za odmiana. Usiadłam do swojej ławki i oparłam się plecami o ścianę.

- Selena słuchaj. Przepraszam. Wiem zachowywałem się, jak dupek, ale daj mi to wszystko naprawić. Nie wiedziałem, że przez to mogę kogoś skrzywdzić. – Powiedział ze skruchą w głosie.

- Nie mam zamiaru teraz z Tobą na ten temat rozmawiać, poza tym dziś nici z korepetycji, bo wyjeżdżam. – Powiedziałam wbijając wzrok w grę na telefonie.

- Co!? Kurwa! Jak to wyjeżdżasz!? – Spytał mocno zszokowany.

Ja tylko się zaśmiałam i włączyłam Internet w telefonie pokazując mu stronę z tegorocznymi mistrzostwami tańca orientalnego.

- Dlatego wtedy w torebce miałaś ten strój? – Spytał a ja w odpowiedzi skinęłam głową. – Mogę pojechać z Tobą? – Spytał a mnie zatkało.

- No chyba nie!? Po co? Po to żebyś znów się ze mnie nabijał? – Spytałam wściekła.

- Nie. Uwierz mi ja chcę naprawdę wszystko naprawić. – Powiedział ze skruchą w głosie.

Uratował mnie dzwonek i uczniowie wchodzący do klasy. Bieber i jego świta znów zaczęli mnie dręczyć, jednak Somers trzymał się z dala żartów na mój temat a nawet widziałam, że ma ochotę przywalić Bieberowi.

Wtedy do klasy wszedł nasz dyrektor i rozpoczęła się lekcja matematyki. Po lekcji poprosił mnie, abym chwilę została. Gdy wszyscy wyszli ja podeszłam do biurka nauczyciela.

- Selena wiem, że nakładam na Ciebie dużo obowiązków, ale mogłabyś na Mikołajki przygotować występ taneczny? – Spytał mężczyzna.

Chętnie się zgodziłam, bo to przynajmniej sprawiało mi radość.

Po powrocie do domu skończyłam się pakować i wybrałam się na lotnisko, skąd miałam lot do Nowego Jorku, gdzie miały się odbyć mistrzostwa.

Rano poszłam do kosmetyczki, która zrobiła mi paznokcie.

Wróciłam do hotelu, skąd zabrałam potrzebne rzeczy i ruszyłam na miejsce konkursu.

W garderobie fryzjer uczesał mnie a wizażysta zrobił mi makijaż.

Później przebrałam się w swój strój.

Było tu wiele zawodniczek z całego świata, ale mój układ dzięki namiętnym ruchom, które na pozór mogą się wydać łatwe, uświadamiał mnie w fakcie, że pierwsze miejsce należy właśnie do mnie.

Po kilku godzinach czekania przyszła kolei na mnie. Wyszłam na scenę i zatańczyłam swój układ.

W końcu nadszedł długo wyczekiwany przeze mnie moment, czyli ogłoszenie wyników.

Gdy usłyszałam swoje imię i nazwisko przy pierwszym miejscu szeroko się uśmiechnęłam.

Wyszłam na środek sceny i odebrałam nagrodę. Po powrocie do Atlanty od razu poszłam spać.


Po przeczytaniu skomentuj :)

No i mamy kolejny rozdział :)
Wiem, że powinno być więcej akcji z Justinem, ale niebawem to się zmieni :)

Co stanie się po powrocie Seleny do szkoły?
Jaki układ Gomez stworzy na Mikołajki w szkole?
Czy Somers naprawdę się zmienił?


Co stanie się na korepetycjach Chaza?

4 komentarze:

  1. Pisz dalej ;) miło się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
    *uśmiecha się kretyńsko*
    #Thisisthebestukładever xd
    Jeszcze jeden ROOOOZDZIAŁ. Kocham cię, świrusko, która to pisze! Ale Chaz Somers zmienił się ciut, ociupnikę za szybko. Ale ty tu rządzisz, o Pani.
    Hahahahahah xd

    W czasie przerwy pomiędzy pisaniem, a spaniem, wpadnij do mnie
    http://ta-operacja-okazala-sie-porazka.blogspot.com
    Poznaj Vi, córkę Sama-Sie-Dowiesz-Kogo-Jak-Przeczytasz

    Pozdrawiam
    Cara V

    OdpowiedzUsuń